czwartek, 18 czerwca 2015

frytki z keczupem

Zdaje się, że już wspominałam że mam słabość do słodyczy. W moim wykonaniu są to frytki. Tyle, że te klasyczne niewiele mają wspólnego z rozmiarem "S" moich ubrań. Poszukałam więc równie kuszącego zamiennika. Można? Można! :) Palce lizać! Dosłownie :)


składniki na frytki
batat
seler
przyprawy - dziś to była bazylia, oregano, czosnek, kolorowy pieprz, odrobina kurkumy, cynamonu, mielonego kminu, chili (kapsaicyna zawarta w chili podkręca  metabolizm, ale raczej powinny jej unikać osoby z problemami żołądkowymi), sól morska
oliwa

sos
puszka pomidorów 
odrobina soli, cukru brązowego, oregano, bazylia, oliwa, trochę soku z cytryny

Warzywa kroję tak jak mi się podoba. Im grubsze, tym dłużej się robią. Można więc sobie zadać pytanie jak bardzo jest się głodnym lub niecierpliwym ;). Polewam je lekko oliwą. Obsypuję obficie przyprawami i mieszam. Wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni na ok. 30-35 min.

"Keczup" też nie jest potrawą z gatunku tych zakrawających o fizykę kwantową. Puszkę pomidorów krojonych wrzucam na patelnię, a dokładnie to jej zawartość:). Dodaję przyprawy i redukuję wodę. Na sam koniec traktuję całość blenderem. I gotowe :)

"keczup" w fazie produkcji


frytki przed wizytą w piekarniku


no i to, co Anie lubią najbardziej 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz