Dziś zabraliśmy się za pierniki. Kolędy w głośnikach, grudzień w kalendarzu, więc już można. To moje drugie podejście do pierników. Pierwsze zostało uznane za "fit nie do zjedzenia", choć ja i Gutek wcinamy ;). Więc w obecnym znalazł się cukier puder. Dla mnie za słodkie. Ale mój smak pod tym kątem jest nieco spaczony.
składniki:
250 g mąki pszennej razowej
150 g mąki pszennej (jeśli masz ochotę na gładkie pierniki to weź samą pszenną)
100 g miodu
100 g masła
60 - 100 g cukru pudru
2 jaja
1,5 łyżeczki sody
wanilia, łyżeczka cynamonu, pół łyżeczki kardamonu, pół łyżeczki mielonego imbiru, pół łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej, 5 zmiażdżonych goździków i 3 łyżki przyprawy piernikowej
opcjonalnie jedna łyżka gorzkiego kakao
wersja fit dla zdeterminowanych :)
250 g mąki pszennej razowej
150 g mąki kokosowej
100 g miodu
100 g masła
2 jaja
1,5 łyżeczki sody
wanilia, łyżeczka cynamonu, pół łyżeczki kardamonu, pół łyżeczki mielonego imbiru, pół łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej, 5 zmiażdżonych goździków i 3 łyżki przyprawy piernikowej
opcjonalnie jedna łyżka gorzkiego kakao
Następnie wyrabiam ciasto i formuję z niego kulę. Biorę jego kawałek. Traktuję wałkiem na grubość ok. 4-5 mm i wycinamy ciastki.
#omnomnom
U mnie z pewnością by nie doczekały. Przepis zanotowany - dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńna zdrowie! :)
OdpowiedzUsuń