Bataty to wyjątkowo wdzięczne warzywa, gdyż ich smak jest zarazem mocny - od razu czuć, że to batat, a jednocześnie lekki - świetnie łączy się z innymi dodatkami, tworząc z nimi zgrabną, nową całość. Dzięki temu możliwość wykorzystania tego warzywa ogranicza tylko nasza wyobraźnia. Sky is the limit. Dodatkowo ten kolor! Neony podobno są w modzie, a koło dania z batata nie idzie przejść obojętnie.
Najbardziej batata lubię jeść w postaci frytek. Tak, frytki to moja słabość, tak jak dla innych czekolada. Dlatego usilnie szukam zamienników klasycznej wersji i miło, że taki batat czy seler pojawia się na mojej drodze. Słodki ziemniak to wdzięczne warzywo, a kremy wychodzą z niego aksamitne. Dzisiaj podaję go w wersji nieco orientalnej, gdyż jest to kuchnia do której mam ogromną słabość.
Krem z batata z ricottą, kolendrą i sokiem z limonki
1 czerwona cebula
2 ząbki czosnku
1 batat
ok 2 l bulionu
ricotta
kmin rzymski mielony, papryka słodka, kolendra w ziarnach i świeża, różowy pieprz, limonka, oliwa
można też dodać odrobinę imbiru, co podkręci jeszcze bardziej smak.
Cebulę i czosnek podsmażam w garnku na łyżce oliwy. Jeśli decyduję się na dodanie imbiru, to robię to w tej chwili. Ucieram go na tarce. Po chwili dodaję pokrojonego w kostkę batata.
Podsmażam ok 5 min i wrzucam kmin, paprykę słodką i rozgniecione w moździerzu ziarna kolendry z dodatkiem soli i chili.
Po chwili zalewam bulionem i gotuję do miękkości. Blenduję i dodaję trochę soku z limonki. Podaję z ricottą, kolendrą i startą skorka z limonki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz